sobota, 30 kwietnia 2011

Od Wielkanocy do Majówki :-)

Tak nas pochłonął czas przedświąteczny i świąteczny, że czasu na e-świat zabrakło... w sumie, to i słusznie, bo ten w realu przecież ważniejszy prawda? A, że majówka już za pasem, pozwolę sobie jeszcze na troszkę wspomnień... aż do następnego roku ;-)

Nowa tradycja w naszym domu: upiekłam pierwszy raz w życiu dwa mazurki... 
znikły już pierwszego dnia i wyglądały nieźle, 
więc tradycja przyjęta in the future ;-)

Pokolenia: z prababcią Anią (lat 90) Jula (lat 5) i Ala (lat 7) ...


Na święta odbyły się również chrzciny małego Stasia... i oto nasz wkład :)



Bardzo udanego, ciepłego i długiegooooooo weekendu Wam życzę
a jeśli ktoś spragniony zapraszam na świeżą tegoroczną miętkę z ogródka :)


 P.S.
Cieszę się bardzo, że zapisujecie się na moje Candy, 
dziękuję za zainteresowanie i zapraszam :)

środa, 20 kwietnia 2011

Pierwsze wiosenne CANDY :-)

Długo się za to zabierałam i długo myślałam, co by tu Wam sprezentować... Co niektórzy mnie tu już poganiają, inni podpowiadają... więc ogłaszam Pierwsze Wiosenne Candy u moemagdy :-)
Zasady doskonale znacie. Osoby bez bloga, również mile widziane. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny na moje cukierasy..? A są nimi: ...mini komódka z czterema szufladkami.... 


Zdradzę Wam zawartość tyko trzech z nich: w pierwszej będzie komplet zrobionych przeze mnie spinusi (życzenie kilku e-koleżanek, a żaby nie dyskryminować tych, co córuś nie mają -> można komuś sprezentować, zawsze jakaś dziewczynka w okolicy się znajdzie); 

 
w drugiej przydasie typu: cekiny, guziki, scrapki; 


w trzeciej tasiemki (takie z których robiłam spineczki) i koronki. 


Zawartość czwartej szufladki zostanie słodką niespodzianką dla zwycięzcy. 
Konkurs trwa do 26 maja, losowanie 28 maja 
- w dniu moich.... 30-tych urodzin :-)
Pozdrawiam i zapraszam do zabawy M.

P.S.
Dziękuję bardzo Anecie z pracowni agrafka za przesympatyczną paczuszkę pełną hand madowych dzieł, które wygrałam w Candy:

I love spring...

Dawno... dawno temu, za górami za lasami ;-) Madzia zaprosiła mnie do zabawy, w której wiele z Was brało udział. Zresztą niektóre z Was w liczbie mnogiej bądź ''chętnej'' zapraszały do podzielenia się refleksją na temat wiosny... Polatałam po Waszych blogach i wszędzie piękne zdjęcia, niektóre z nich są tak zachwycające, że nawet nie trzeba odpowiadać na pytanie, za co właściwie się tą porę roku tak lubi :-)
Ja, podobnie jak Wy uwielbiam wiosnę z wielu powodów, jednak najważniejsze z nich są niepowtarzalne i niepodważalne:
po 1: urodziłam się wiosną - 28 maj;
po 2: moja miłość - mój mężuś urodził się wiosną - 17 kwiecień;
po 3: przyrzekliśmy sobie miłość przed Bogiem forever wczesną wiosną - 6 kwiecień;
po 4: wiosną urodziła się nam pierworodna, wymarzona córcia - 19 kwiecień;
Poza tym uwielbiam po ponurych i chłodnych zimowych porankach, jak nadejdzie wiosna i moja pobudka o 5:50 nie jest już taka ciemna i mroczna, a nawet przebłyskuje słońce. Uwielbiam jak ziemia wiosną budzi się do życia, przebiśniegi i trawa walczą ze śniegiem, pączki przedzierają się przez twardą skórę na gałęziach... Mało jest tak pięknych widoków na świecie, jak kwitnące drzewa magnolii właśnie wiosną...
Niestety, jak każda pora roku ma również swoje minusy... zaczyna brakować czasu na blogowanie :-( Kawkę spijamy na tarasie, grzebiemy w ogródku, codziennie jeździmy rowerami... i aż się nie chce do domu z podwórka wracać. Piękną wiosnę obecnie mamy i mam nadzieję, że tak cudna pogoda utrzyma się do świąt...

z albumu rodzinnego BAJM z serii  I love spring ;-)



Wiosennego nastroju w piękne wiosenne dni Wam życzę :-)
i na koniec wiosenny ślimaczek...


sobota, 9 kwietnia 2011

O Was... o Nas... podsumowanie półrocza ;)

Właśnie zauważyłam, że niedługo minie pół roku odkąd bloguję... i już dłuższy czas noszę się z zamiarem zrobienia Candy, ale nie mogę wymyślić, co mogę Wam zaproponować :( Czas mnie goni, bo w maju mam okrągłe urodziny i chciałabym do tego czasu zrobić Candy - może macie jakieś propozycje?? Wy takie zdolne i pomysłowe, cóż ja mogę dla Was zrobić? Boję się, że jeszcze nikt się nie zapisze... i co...?

Teraz się będę chwalić: dostałam moje wymarzone zawieszki zegarowe od Kamili baaaaaaaardzo dziękuję!
Ciągle szukam im odpowiedniego (czyt. godnego) miejsca w domu ;)


A u Zuzi zamówiłam sobie portfel... także wymarzony i już mam - zobaczcie:

Zu - bardzoooooooooooo dziękuję :)

A teraz podsumowanie ''przedpółroczne'':
8095 odwiedzin! Szok, kto to czyta?? 
33 obserwatorów :) 
363 komentarze :)
60 postów :)
130 blogów, które obserwuję :)
Wiele wspaniałych kobiet, które poznałam... Bardzo Wam za wszystko dziękuję i nie żałuję, że weszłam do Waszego (Naszego) blogowego świata, choć dość często zastanawiam się nad sensownością mojego bloga. Jest on dobrą formą komunikacji z Wami, więc póki co jestem :)
Chciałabym mieć w domu cząstkę każdej z Was... a ponieważ podoba mi się wiele rzeczy wykonanych przez Was, mam już tego trochę ;) Nie pełna ta moja kolekcja jeszcze... ale już spora. Część rzeczy od Was kupiłam, część dostałam, część wygrałam w Candy. Z ciekawości zrobię listę i tak:
1. Zawieszki zegary od Kamili;
2. Aniołki, zakładki, serduszka, podkładki od Ani;
3. Kolczyki, broszki, anioły z masy solnej od Agi;
4. Kwiatki od Krysi;
5. Matrioszki od Madzi;
6. Podusie od Kasi;
7. Królika Tildę od Dominiki;
8. Naszyjnik i kwiatki od Anety;
9. Łosie od Ani;
10. Zawieszki domki i kwiatki od Anety;
11. Domki i drzwi od Joli;
12. Tildy, serduszka, matrioszki od Gosi;
13.  Mitenki od Jagi;
14. Kalendarz, karteczki od Moniki;
15. Wazon od Krysi;
16. Portfel od Zuzi;
17. Okładki na zeszyty i chustecznik od Gazani;
i to chyba na tyle... 17... kolejność przypadkowa (leciałam po obserwowanych, żeby Was wychwycić i chyba nikogo nie pominęłam) Już mam zamówioną torbę i kilka rzeczy na oku ;) Ta lista i te zakupy to uznanie dla Was i dla Waszej pracy. Bardzo Wam dziękuję i wspieram hendeidowe produkty polskie ;) Mam jeszcze chęć na pracę nie jednej z Was, ale i innych e-koleżanek. Moje dzieci, po wizycie listonosza zawsze pytają: Mamo, kto to zrobił?? A jak ma na imię?? A ma dzieci?? Ale masz zdolne koleżanki, ale to piękne... zrobimy to?? Uszyjemy?? ;) 
Czerpię od Was pomysły, inspirujecie mnie i dajecie kopa do pracy :) Lubię wiedzieć, co u Was słychać, co zrobiłyście itd.
Zainspirowana zdolnościami i pomysłami Ani Koniecznej popełniłam takie oto dwie kury wielkanocne, po jednej dla dziewczynek. To nie to, co kury Ani, ale są :)




I już na koniec pokażę Wam mój domowy ogródek... pamiętacie jeszcze mój prezent bożonarodzeniowy? Jeszcze nigdy nie udało mi się wyhodować własnej bazylii...

Miłej niedzieli M. :)

czwartek, 7 kwietnia 2011

BAJM w ogrodzie ;)

Akcja! Tata przekopał nasz ''wielki'' ogródek, Jula go prawie całego samodzielnie pograbiła. Ala pozbyła się chwastów w ''ogrodzie kwiatkowym''. Ja nadzorowałam robotę ;) A więc przodownicy pracy w akcji!


Zrobiliśmy mały wstęp: cebulka i groszek, pietruszka i koperek ;)

A teraz dowody na to, że wiosna już jest w naszym ''kwiatkowym ogródku'':


A wiecie co to?? 


Lubczyk zwany też magi... nie zastąpiony w kuchni szczególnie jako aromat do rosołu i innych zup ;)

 I jeszcze małe zakupy do przydomowej skrzynki...

Wiosenne buziaki M.