środa, 9 maja 2012

Wiara... nadzieja... miłość...

25 kwietnia o godz. 11:28
przyszła na świat już długo oczekiwana 

TOSIA
3250 i 57cm
 
radości nie ma końca...
i czasu na chwalenie zabrakło :)
Dziś Tosia kończy 2 tygodnie...


Pozdrawiamy  
BAAJM :)

sobota, 7 kwietnia 2012

WIELKANOC...

 
Wyjątkowych...
Radosnych...
Ciepłych...
Rodzinnych...
 
Świąt Wielkanocnych


życzy BAJMX :)


poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Ostatnie podrygi...

W związku ze zbliżającym się terminem rozwiązania... zwolniłam tempo i skupiłam się na troszkę innych rzeczach niż do tej pory... Pokażę Wam, co udało mi się jeszcze ostatnimi czasy zrobić ''na życzenie'' oczywiście :) 

 
to tylko część moich wytworów, które zdążyłam obfotografować :) 
Po spineczkach przyszedł czas na gumeczki i broszki ;)
 
Znalazłam w internecie coś inspirującego dla mnie 
jako, że kolejny raz zostanę mamą :)
 
...
 
Gdybym mogła od nowa wychować dziecko...
...malowałabym palcem częściej, niż nim wskazywała.
Mniej bym poprawiała, więcej przytulała.
Zamiast patrzeć na czas, dawałabym sobie czas, by patrzeć.
Mniej bym dbała o to, by wszystko wiedzieć; wiedziałabym raczej, jak lepiej dbać.
Częściej bym się z nim wspinała na drzewa i puszczała latawce.
Przestałabym bawić się w powagę, a poważniej bym się bawiła.
Przebiegałabym z nim więcej łąk i częściej przyglądałabym się gwiazdom.
Rzadziej bym szarpała, a częściej przytulała.
Rzadziej byłabym nieugięta, a częściej wspierała.
Najpierw budowałabym poczucie własnej wartości, potem dom.
Uczyłabym go mniej o miłości do siły, a więcej o sile miłości.
(Diane Loomans)

Wiosennych dni Wam życzę M.

środa, 21 marca 2012

Wiosna w broszce ;)

Wiosnę przywitaliśmy wiosennymi broszkami...
i gumeczka do włosów...
spodobała mi się praca z filcem, a dziewczynkom
filcowe zwierzaczki :)
Pięknych, wiosennych, słonecznych i długich dni Wam życzę M.

sobota, 17 marca 2012

Wiosenne pozdrowienia...

Czy u Was też jest tak cudnie..?
Wiosnę widać na każdym kroku...
grube kurtki pochowane, szaliki i rękawiczki poprane... ;)

lewy górny róg... pszczółka na kwiatku ;)

 wiosenny bukiet ze spaceru...
  moje tancorki....
  
i wiosenne spineczki ;)
Pogodnego wiosennego weekendu życzę M.

poniedziałek, 12 marca 2012

Szydełko wciąga...

Szydełko wciąga, to wie chyba każdy, kto choć raz spróbował :) U mnie powstały kolejne spineczkowe wyroby, broszki oraz pierwsza gumka ;)

w żeby nie było nudno... zmieniam materiały ;) 
Odkryłam filc - megaprzyjemność ;)
i tak powstała broszka-krówka
oraz rodzinka sówek ;)

A już na koniec pochwalę się prezentem na Dzień Kobiet...
pamiętam... jak jakiś czas temu wszystkie blogerki robiły swoje pele-mele
mam i ja :)
wymarzone... mąż mi zrobił :)
recykling - łaty jeszcze z budowy i stary worek wojskowy...
Pozdrawiam z wiosną M.

piątek, 2 marca 2012

Recycling artystyczny czylki ekologiczne, ekonomicznie, artystycznie, handmadowo :)

Byłam ostatnio na zajęciach recyklingu artystycznego i taki oto portfelik sobie zrobiłam:

Często chcemy coś tworzyć, robić, ale potrzebujemy dużo przydasi... materiałów, a wiadomo to wszystko kosztuje... tu rozwiązanie jest proste, potrzeba jedynie:
- chęci;
- szydełko;
- stary ciuch.
Ja użyłam do tego dwie stare bluzki, jedna rozciągnięta, druga się skurczyła ;)
Ciuszek wycina się nożyczkami na paseczek tworzący nitkę i przeplata się w kółeczko. Pani, która mi to pokazała robi z tego: dywaniki, podkładki, portfeliki, torebki, etui, saszetki, miski, talerze itp. Jeśli ktoś ciekawy może zajrzeć TU to jej galeria :) A jakby komuś było mało inspiracji, to zobaczcie, jak wykorzystały tą technikę Panie z pomysłem. Biżuteria, ciuchy... na co tylko wyobraźnia pozwoli ;) A w dodatku recykling, to na czym chyba nam wszystkim zależy... żeby nie utonąć w śmieciach oraz stosunkowo niski koszt materiałów do wykonania - POLECAM! Na zajęciach byłam z dziewczynkami, które też przeplatały palcami, przyszywały guziki, odpruwały zaszewki, oglądały i sortowały przydasie... wszystko co my dziewczyny lubimy najbardziej ;) Zrobiły nawet własne kotyliony i zaniosły pokazać do szkoły i przedszkola tzw. reckoty (czyt. kotyliony z recyklingu).
Poza tym ze spineczek przerzuciłam się na broszki, 
które powstają jedna za drugą ;)


Dla Tosi zrobiłyśmy z dziewczynkami przytulaczka-memlarkę-metkownik jak zwał tak zwał... od dawna podziwiane na kilku blogach. A że tasiemek do spineczek Ci u nas dostatek powstała i nasza wersja:


Na koniec trochę wiosny z naszego podwórka...
i przeróbka świątecznego wianka ;)
Pozdrawiam i wiosny w sercach życzę M.