Nowa tradycja w naszym domu: upiekłam pierwszy raz w życiu dwa mazurki...
znikły już pierwszego dnia i wyglądały nieźle,
więc tradycja przyjęta in the future ;-)
Pokolenia: z prababcią Anią (lat 90) Jula (lat 5) i Ala (lat 7) ...
Na święta odbyły się również chrzciny małego Stasia... i oto nasz wkład :)
Bardzo udanego, ciepłego i długiegooooooo weekendu Wam życzę
a jeśli ktoś spragniony zapraszam na świeżą tegoroczną miętkę z ogródka :)
P.S.
Cieszę się bardzo, że zapisujecie się na moje Candy,
dziękuję za zainteresowanie i zapraszam :)
To ja poproszę to bezowe z owocami:-) - wygląda przepysznie, podobnie jak mazurek:-). Pozdrawiamy i życzymy udanego weekendu!
OdpowiedzUsuńcudnie kolorowo i pysznie!
OdpowiedzUsuńAch te Twoje bezowe torciki, Madziu...;))
OdpowiedzUsuńJuż po Wielkanocy, a nawet po weekendzie majowym, wszystko tak szybko zleciało, więc pozostaje mi życzyć Ci miłego tygodnia:)
Buziaki:)
Magda
To już taką masz mięte? Chyba muszę do Ciebie przyjechać :)
OdpowiedzUsuńi znowu ten tort, ale kusisz :)