Chleb Joli:
- 1 kostka drożdży (100g),
- pół szklanki ciepłej wody,
- 2 łyżeczki cukru,
- oprószyć ciut mąką,
Drożdże rozkruszyć, wszystko razem roztrzepać i wsadzić do pojemnika z ciepłą wodą, żeby podrosły.
W tym czasie wymieszać ręką:
- 5 szklanek mąki żytnie (ja mam ze Młyna),
- 2 szklanki mąki tortowej (pszennej),
- 3/4 szklanki siemienia lnianego,
- 3 łyżeczki soli,
- 1 szklanka słonecznika,
- pół szklanki otrąb (jakie chcecie, ja dałam żytnie)
- zioła (jak kto lubi: może być kminek, mogą być prowansalskie)
Następnie do tego wlać:
- 3,5 szklanki wody,
- 3 łyżki oliwy,
- wyrośnięte drożdże.
Wszystko przelać - przerzucić do foremek i posypać czym chcemy (słonecznik, dynia, sezam, mak) pamiętając, że ciasto podwoi swoją objętość. Wsadzić do piekarnika rozgrzanego do 50C aż wyrośnie. Gdy podroście zwiększyć temperaturę do 170C i piec ok. 50min/do godzinki z termoobiegiem. Po upieczeniu 3 minutki zostawić w piekarniku, następnie wyciągnąć z foremek i położyć na kratce, żeby przestygło.
Jeść na zdrowie :)
Oczywiście... wiedziałam, że mi nie uwierzycie, więc przyznam się, że nie sama robiłam.... pomagała mi kucharka Juleczka :)
tak wygląda nasz chlebek przed rośnięciem:
a tak po wyrośnięciu:
i efekt finalny:
Powiem Wam, że pieczenie chleba wydawało mi się nie lada wyczynem, a wyszło na to, że da się zrobić w prosty sposób. Całe przygotowanie to 10 minut, rośnięcie 15-20 minut i pieczenie około godzinki. Dodatki według uznania, kto co lubi i co akurat ma, ja użyłam dyni i sezamu. Jeszcze ciepły jeden został zjedzony od razu na sucho, drugi daliśmy sąsiadom, trzeciego kończymy dzisiaj :) Chlebek można mrozić, ponieważ przepis jest na trzy keksówki: małą, dużą i średnią. Polecam - spróbujcie! Ten ze sklepu się chowa ;)
Pozdrawiam M.
ja też piekę czesto chlebek.Jedyny problem z nim i jego wada,że zjadamy dwa razy tyle co sklepowego:/ a tyłki rosną;)
OdpowiedzUsuńo tym nie pomyślałam, ale wierzę, że tak jest :)
OdpowiedzUsuńi to maszyną wyrabiasz czy łapkami?
OdpowiedzUsuńwyglądają tak smakowicie, że bym monitor zjadła :)
to się nie wyrabia, mieszam tylko :)
OdpowiedzUsuńa co to znaczy mąka żytnia ze młyna?
OdpowiedzUsuńja to jestem dopiero laik :)
Matko, jak to Ciebie Kobieto wirtualnie wyściskam za ten przepis !!!!
OdpowiedzUsuńWciąż szukałam przepisu na chleb, bo sama chcę piec, a nie latać do sklepu jak wariatka, przepłacać i jeść za przeproszeniem śmieci. Kupię tylko mąkę żytnią i drożdże, i w weekend biorę się za pieczenie :)
Pawiem Ci później jak mi poszło :)
Cieszę się, że ciacha Ci smakowały :)
Buziorki wielkie
Prawie jak w domowej piekarence;) Pysznie wyglądają, ja od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem pieczenia chleba ale póki co podchodzę do tego jak do jeża, ale kto wie...może wkrótce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ojej! Mniam! Ząbki na monitorze mi utknęły... Jakiż to zapach musi być, o smaku nie wspominam... Ja drożdżowych ciast jak ognia unikam... ale może spróbuję :) Masz może jakąś radę na pierwszy raz dla kompletnego laika w temacie i drożdżowym i chlebowym (a tak poza tym, piec uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńU moich teściów wypieka się chleb orkiszowy w prawdziwym piecu, ale to tak skomplikowana procedura, że nawet nie pytam o szczegóły. A smak jest niesamowity...
Ale ślinka leci na widok tych bochenków:) Wykorzystam przepis i w weekend zrobię. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJa jedyne co mam w upadłej wsi to piekarnia! Dla nas poetkarnia, bo świeży, tak genialny chleb to czysta poezja:)
OdpowiedzUsuńNie piekłam chleba i nie mam zamiaru, a jak słyszę o tych pestkach dodawanych to mnie trzęssssie... Po co? Dla chudnięcia wystarczy jeść jak człowiek...
Dzięki za miły komentarz Lambi :)
OdpowiedzUsuńWiesz... niektórzy lubią pestki i jedzą je dla smaku czy dla zdrowia. I nie wszyscy chcą jeść chleb z piekarni pełen spulchniaczy, emulgatorów, konserwantów i E... No i oczywiście nie każdy ma takie szczęście, iż po mimo to, że je ''jak człowiek'' to nie może zrzucić zbędnych kilogramów po dwóch ciążach :(
Ratuj Kobieto :).....czy smarowałaś i wysypywałaś czymś foremki ?
OdpowiedzUsuńMam już wszystko co niezbędne, ale tego nie wiem i czekam teraz z pieczeniem !!!
Pomocy !!!
Tak, trzeba wysmarować foremki (ja użyłam margaryny) i posypać mąką :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że o tym nie napisałam :)
Powodzenia Kesler!
...rzuc no skibke!!!ale mi smaku narobilas!!!!!
OdpowiedzUsuńJutro pieke chleb!!Napisze co wyszlo!