W takim właśnie momencie popsuł mi się aparat... :(
A tu Święta za pasem, choinkę ubrać czas... aniołki pieką się w piekarniku.
Zdjęcia z komórki to nie to samo...
Zasypało nas po uszy normalnie... piękna Polska Zima :) a aparatu ni ma :(
Dziś oglądałam z dziewczynkami program Martyny Wojciechowskiej ''Kobieta na krańcu świata'' - siedziały z otwartymi buziami. Było trochę o kłusownikach i trochę smutne, ale dały radę... Po filmie Ala narysowała rysunek ze zwierzątkami i przekreślonym pistoletem w rogu. Otwarcie ogłosiły protest przeciwko zabijaniu zwierząt - moje córki - duma mamusi :)
Rysunek jest super, w pierwszej chwili jak go zobaczyłam to pomyślałam, że to jakieś naklejki. Suuuper, uściskaj Alę ode mnie. A Aniołka jednego to i tak Ci zabiorę :)
OdpowiedzUsuńtalenty małe rosną!!
OdpowiedzUsuńzapomiałam dodać, że aniołki z przepisu cioci Agi :) Aniołkowej specjalistki jedynej w swoim rodzaju ;)
OdpowiedzUsuńNie bój się malowania! Jak "wyjedziesz za linię" do namocz to miejsce wodą za pomocą pędzelka, i delikatnie zdrap niepotrzebną farbę. Będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńpiękny rysunek,znam się na tym :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za mily komentarz u mnie, jesli chodzi o lampiony to nie mam pojecia gdzie je mozna kupic w Polsce, ja swoje kupuje w Niemczech.
OdpowiedzUsuńTen bialy wysoki dostalam w prezencie wiem ze byl kupiony w Art Decor.
Widze ze produkcja aniolkow u Ciebie na calego rozpoczeta, ja tylko trzy ulepilam.
Pozdrawiam cieplutko
Fajniuchne Aniołki powstają u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńWidać zdolną rysowniczkę masz w Córce, konkretne kolory, mocne kontury:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Magda
Ale super zwierzaki! Szczególnie lew i żółw;)
OdpowiedzUsuń