Właśnie zauważyłam, że niedługo minie pół roku odkąd bloguję... i już dłuższy czas noszę się z zamiarem zrobienia Candy, ale nie mogę wymyślić, co mogę Wam zaproponować :( Czas mnie goni, bo w maju mam okrągłe urodziny i chciałabym do tego czasu zrobić Candy - może macie jakieś propozycje?? Wy takie zdolne i pomysłowe, cóż ja mogę dla Was zrobić? Boję się, że jeszcze nikt się nie zapisze... i co...?
Teraz się będę chwalić: dostałam moje wymarzone zawieszki zegarowe od
Kamili baaaaaaaardzo dziękuję!Ciągle szukam im odpowiedniego (czyt. godnego) miejsca w domu ;)
A u Zuzi zamówiłam sobie portfel... także wymarzony i już mam - zobaczcie:
Zu - bardzoooooooooooo dziękuję :)
A teraz podsumowanie ''przedpółroczne'':
8095 odwiedzin! Szok, kto to czyta??
33 obserwatorów :)
363 komentarze :)
60 postów :)
130 blogów, które obserwuję :)
Wiele wspaniałych kobiet, które poznałam... Bardzo Wam za wszystko dziękuję i nie żałuję, że weszłam do Waszego (Naszego) blogowego świata, choć dość często zastanawiam się nad sensownością mojego bloga. Jest on dobrą formą komunikacji z Wami, więc póki co jestem :)
Chciałabym mieć w domu cząstkę każdej z Was... a ponieważ podoba mi się wiele rzeczy wykonanych przez Was, mam już tego trochę ;) Nie pełna ta moja kolekcja jeszcze... ale już spora. Część rzeczy od Was kupiłam, część dostałam, część wygrałam w Candy. Z ciekawości zrobię listę i tak:
1. Zawieszki zegary od
Kamili;
2. Aniołki, zakładki, serduszka, podkładki od
Ani;
3. Kolczyki, broszki, anioły z masy solnej od
Agi;
8. Naszyjnik i kwiatki od
Anety;
10. Zawieszki domki i kwiatki od
Anety;
11. Domki i drzwi od
Joli;
12. Tildy, serduszka, matrioszki od
Gosi;
14. Kalendarz, karteczki od
Moniki;
17. Okładki na zeszyty i chustecznik od
Gazani;
i to chyba na tyle... 17... kolejność przypadkowa (leciałam po obserwowanych, żeby Was wychwycić i chyba nikogo nie pominęłam) Już mam zamówioną torbę i kilka rzeczy na oku ;) Ta lista i te zakupy to uznanie dla Was i dla Waszej pracy. Bardzo Wam dziękuję i wspieram hendeidowe produkty polskie ;) Mam jeszcze chęć na pracę nie jednej z Was, ale i innych e-koleżanek. Moje dzieci, po wizycie listonosza zawsze pytają: Mamo, kto to zrobił?? A jak ma na imię?? A ma dzieci?? Ale masz zdolne koleżanki, ale to piękne... zrobimy to?? Uszyjemy?? ;)
Czerpię od Was pomysły, inspirujecie mnie i dajecie kopa do pracy :) Lubię wiedzieć, co u Was słychać, co zrobiłyście itd.
Zainspirowana zdolnościami i pomysłami
Ani Koniecznej popełniłam takie oto dwie kury wielkanocne, po jednej dla dziewczynek. To nie to, co kury Ani, ale są :)
I już na koniec pokażę Wam mój domowy ogródek... pamiętacie jeszcze mój prezent bożonarodzeniowy? Jeszcze nigdy nie udało mi się wyhodować własnej bazylii...
Miłej niedzieli M. :)