czwartek, 24 listopada 2011

Akcja prezenty, pierniki i takie tam...

Bardzo spodobała mi się akcja na Facebooku, którą zapoczątkowała organizacja pozarządowa 'Kupuj odpowiedzialnie', nie zdając sobie z tego sprawy i ja od jakiegoś czasu w niej uczestniczę :) a oto jej treść:
,, Zdecydujmy się na kupno prezentów Bożonarodzeniowych od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć szczęśliwe Boże Narodzenie.''
Trzy blogowe koleżanki już też wspomniały o tej akcji na swoich blogach: Mońka, Ola i Gosze
więc i ja nie mogę się nie dołączyć, przecież jestem wierną fanką Waszych wyrobów :)
Już kiedyś wymieniałam, co od której kupiłam, jednak lista ciągle rośnie i bardzo mnie to cieszy ;) Jak tylko odkryję coś nowego u którejś z Was, to zaraz zamawiam :)
Święte zbliżają się wielkimi krokami, więc kiedy kupować, jak nie teraz ;)
POPIERAM, ZACHĘCAM i ja skorzystam ;-)

I jeszcze migawka z corocznego pierniczenia w naszym domku:
i uwierzcie mi, że nie da się z dziećmi zrobić niekolorowych pierniczków ;)

i już zamknięte, aż do Świąt :)


10 komentarzy:

  1. oj ja też niebawem muszę popierniczyć z moimi dziewczynami :) zeszłoroczne nam się bardzo udały, w tym roku powinno nam pójść jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne,az mi pachną:))))popieram akcje rowniez;))pozdrawiam ciepl;o;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tam oj tam, da się zrobić kolorowe bez użycia firmy Doktorka ;)
    po bolących brzuchach zeszłorocznych, ja w tym roku omijam z daleka :)
    ale wyglądają pięknie ::)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj Gosia, bo to trzeba ozdabiać, a nie zjadać i potem powiesić na choinkę ;) Te, które zjadamy są tylko z lukrem - własnej roboty ;)
    P.S. A na przyszły rok poproszę o przepisy na zdrowe - kolorowe pierniczki od Fajnej Babeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako drobny przedsiębiorca walczący o rynek z marketową bezduszną konkurencją podpisuję się obiema rękoma ;-).U nas tradycyjnie akcja "piernik" przypada na Święto Światła 13 grudnia, już się nie mogę doczekać, wcześniej 5 robimy akcję ciasteczka dla Mikołaja;-).Pozdrawiam. Ale zapachniało pierniczkami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Madziu,
    kupujesz, zamawiasz polski(w tym i mój)hand made:), a jakże:))
    Kochana, to Ty masz 4 dziewczynki w domu?:)
    Pierniczki super, jako i pomocnice, ale zapytam o pudełko w którym je przechowujesz.
    Czy to puszka?
    Bo wzór i kolory ma z mojego wczesnego dzieciństwa.
    Dostałam kiedyś piękne wiaderko metalowe w łowickie pasy...cudne!
    Już takiego nigdy więcej nie spotkałam...ach rozmarzyłam się:)
    buuziaki,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  7. Krysiu... dwie moje i dwie sąsiadkowe-szwagrowe pożyczone :) Pierniczki wylądowały w puszcze po ciastkach, która ma pasy na bokach, taka zwykła puszka - niestety. Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierniczki genialne, piękne kolory! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. no proszę ile kucharek !!!! W takiej kuchni to musi być wesoło :)))
    Pozdrawiam ciepło
    Daria

    OdpowiedzUsuń