wtorek, 21 lutego 2012

Co mi kradnie czas...

Ostatnimy czasy mam kilka nowych namiętności...
Pierwszą z nich jest uprawa i zjadanie kiełków :) Naczytałam się jakie to zdrowe dla mojej Małej w brzuszku i tak zaczęła się w grudniu nasza uprawa ;) Zjadamy je całą rodzinką na kanapeczkach, na jajeczkach, na drugim daniu... dosłownie do wszystkiego. Kiełkownicę dostałam już dawno, bo w maju od Gosi, ale jakoś tak ciężko było się zabrać... Jednak przekonałam się! 
POLECAM jest smacznościowo i zdrowo ;)
 
Drugą moją namiętnością, o której już pisałam w poprzednim poście stały się spineczki :)
 
na szczęście spineczki znajdują nowych właścicieli... 
bo już po pomału przestawały mieścić się w szufladzie dziewczynek ;)

Trzecią moją ''zjadaczką'' czasu stało się szydełko... 
też już o tym pisałam, ale że tak powiem niespodziewanie i pomału brnę dalej ;) 
Moja bocha ;)
 
Pozdrawiam i czekam wiosny M.

17 komentarzy:

  1. Madziu masz piękne te swoje namiętności!
    Te kiełki na kanapkach wyglądają tak smacznie:) - Pamiętam, że ze dwie wiosny temu namiętnością mojego męża stały się przyprawy. Hodował wszystko: bazylię, majeranek, cząber, oregano itp.... aż do pierwszego gradobicia jak wielki grad zniszczył jego plony i nasze ziemniaki.
    Ale te kiełki wyglądają pycha - odezwij się kiedyś na mail, poinstruuj mnie jak wyhodować coś takiego:)
    Spineczki śliczne - barwne, kolorowe, niebanalne. Można na nie patrzeć bez końca.
    Rób, rób na szydełku, to bardzo uspokaja. Ja też teraz wieczorami siedzę i dziergam, nawet parę książek sobie kupiłam z nowymi wzorami:)

    Ściskam Cię i oby do udanego rozwiązania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam kiełki! Uwielbiam!
    Spineczki urocze, co jedna to ładniejsza!

    OdpowiedzUsuń
  3. Smaczne kanapeczki;) Szydełkowe drobiazgi i nie tylko cudowne, spineczki fantastyczne ;)Miłego dzionka... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No pięknie,a ja tu kiełki za ciężkie pieniądze kupuję :)
    Spineczki zachwycające,bardzo mi się podobają :)
    A na serduszko szydełkowe jakiś tutek poproszę.
    buziaki dla mamy i brzuszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzik podałam Ci linka w komentarzu do ostatniego Twojego posta :)

      Usuń
  5. kiełki są super ^^ chyba muszę swoją kiełkownicę wyciągnąć. Mam ochotę na słonecznika :).

    śliczne drobiazgi ^^ i też prosiłabym o tutek na serduszko, jeśli zechcesz sie sekretem podzielić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast tutka posyłam linka jako komentarz do Twojego ostatniego posta - Pozdrawiam M. :)

      Usuń
  6. Kiełki górą ! Moje ulubione to lucerny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja uwielbiam kiełki rzodkiewki i rzerzuchy :) piękne te spineczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne spineczki. Kiełki muszę sobie posadzić. Kiedyś miałam i jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. no powiem Ci, że całą parą ruszyłaś i dobrze :) ja czekam na swoją zamówioną - turkusową brochę plus spineczki Zuziowe :) i broszkę :)
    ech, czemuś tak daleko? :) chce znowu do Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiełki uwielbiam, moje już czekają:))
    Boskie spineczki:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super spinki :) groszki, kwiatki niezła kolekcja :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  12. Smacznie wyglądają te kiełki, ja kupiłam jakiś czas temu donice z zamiarem hodowania ziół. Posiałam bazylie, tymianek i oregano i co? Wyszło z 10 może podrosły i padły, chyba nie mam ręki do nich hehe. A może potrzebują więcej światła, jak zrobi się cieplej podejmuję drugą próbę hodowli.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zainspirowałaś mnie do napisania nowego posta o ziołach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. sama czaję się na kiełkownicę i zaczaic nie mogę :( Kiełki lubię, najlepiej na kanapce lub w sałatce także chyba sie skuszę bo mi smaka narobilaś !!!:)))

    Spineczki piękne, może w końcu sie odważę i zamówię u Ciebie i będę po ulicy paradować z kolorową głową ?? :))

    OdpowiedzUsuń