poniedziałek, 10 stycznia 2011

Moja wiosna w wydaniu xS :)

Poniedziałek... dzień, jak co dzień... jak co tydzień, ale inny. Pobudka 5.50, obrządek i w świat 6.45: dzieci do szkoły i do przedszkola, my do pracy. Praca, praca, praca... 15.00 po pracy :) Do szkoły, do przedszkola po dzieci i do... Netoo :) Oczywiście, że do Netto, bo Gosze powiedziała, że tam wiosna w doniczkach i .... mam!
Zamiast zjeść spokojnie ciepły posiłek rzuciłam się do mycia okna i parapetu po śnieżycach i roztopach. I tak moja mała wiosenka zamieszkała na parapecie kuchennym :) Nie martwcie się reszta rodziny jest normalna, więc pozostała część domu wygląda zupełnie normalnie, jak na styczeń przystało.



A ziółka dzielnie rosną na pociechę i na zdrowie :)

 



Dziś koleżanka powiedziała, że niewiele mi do szczęścia potrzebne - chyba to prawda :)

A na koniec coś dla Łasuchów - zwykła szarlotka z przepisu babci Danusi :)
mniamuśna ;)


8 komentarzy:

  1. Szalona Kobieta.....fajnie wszystko opisałaś :), uśmiech sam włazi na mordkę :)
    Wiosna, wiosna.....

    Buziorki wielkie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiosna!!!Alez masz ladnie!!!No i te ziola..!!!!
    Woda coraz wyzej-dzis bylam na lyzwach ok 20km od domu tom sä jeziora...
    Milego wieczorku,a kwiatk super!!!Juz kwitnöc zaczynajä..moje jeszcze nie...

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko pięknie ładnie.Tylko kto by mi okno umył??:):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wariatka :) jutro też polece po te kwiatki, doniczki u mnie puste i czekają tylko, żeby je wypełnić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajniuchno, wiosennie sie u Ciebie zrobiło!:))) Chyba sama polecę też wiosny szukać, tylko niech się już skończy ta listopadowa aura za oknem:)
    Buziaki:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  6. kwiatki cudne,marzy mi się już wiosennie :)
    te pobudki to nie dla mnie :(buziak

    OdpowiedzUsuń
  7. :):) Pięknie u Ciebie, ja tez ostatnio kwiatki kupowałam a K. tylko patrzył na mnie ze zdziwioną miną i pytającym wzrokiem, cóż kobiety są bardziej wrażliwe na piękno;)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale u Ciebie wiosennie:)
    Chyba też polecę do N.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń