piątek, 7 stycznia 2011

Odpowiedź :)

Post ten jest dla tych, którzy pytają o zdjęcie główne:
Zdjęcie zrobione zostało na kuligu przedszkolnym, w którym uczestniczyliśmy. Zorganizowali go nasi znajomi (rodzice przedszkolaków), którzy mają małą stadninę koni w sąsiedniej miejscowości Warnice (zachodniopomorskie). Zabudowa rzeczywiście poniemiecka, my daleko do granicy nie mamy ;-) Na owym zdjęciu panowie-pracownicy stadniny zaprzęgają konie do wielkich sań, a rodzice przywiązują do nich małe saneczki. Na zdjęciu B. przywiązuje sanki (nie widać go), ja robię zdjęcie, Ala to, to małe różowe na saneczkach, Julii nie widać :)
Były też kiełbaski i grzane wino... ;)

Do Kesler: nie spodziewałam się, że ktoś przeczyta mojego bloga od deski do deski oprócz mojej psiapsiółki Gosi :-) Sprawiłaś mi wielką niespodziankę i radość. W sumie to cały czas się waham, czy pisać tego bloga czy nie... czy ktoś to w ogóle czyta..? Teraz już wiem, że są przynajmniej 2 takie osoby :) To chyba warto...
Dziękuję :))))))))))

4 komentarze:

  1. o przepraszam bardzo,ja też przeczytałam wsio:P:P tylko nie zameldowałam :):)
    i myślę,że takich osób jest wiecej:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. uwierz w końcu w siebie jak i ja wierzę :)

    Buziaki Madziu, już tylko 3 tygodnie :)
    a te kiełbaski wyglądają przepysznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że nie porzucisz pisania i prowadzenia tego bloga, bo choć znam Cię króciutko, to bardzo lubię do Ciebie zaglądać, oglądać i czytać !!! Pisz, pisz :)

    Dziękuję Ci za informację o zdjęciu. Musiało być fantastycznie i aż Tobie, i Dziewczynkom zazdroszczę takiej imprezy (nam nikt niestety w Warszawie kuligu nie zrobi....aż chce się płakać :( )
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj...czyta,czyta..nie zawsze się komentarz zostawia..ale ja tam czytam.Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń